Wtedy brakuje mi lat gdy nie byłam inna Stojąc między ludźmi jak statyści w filmach Tutaj każdemu z was zależy na liczbach A kiedy zostajesz sam, zaczyna brakować ludzi wokół A ty zasłaniasz się tym, co masz na sobie Tym co drogie, na co nie patrzy nikt Chowasz emocje bo na koniec dnia sam się boisz ich Zerwane noce może powiesz ile można tak żyć Życie mi daje, życie odbiera kolejny raz coś Kolejny związek jest tylko następną straconą szansą To nawet nie boli bo się pogodziłam z tym dawno Tymi emocjami podzielę się z mamą Bo tylko ona mnie wysłucha za darmo Co z nami będzie? Co z nami będzie? Co z nami będzie? (yeah) Co z nami będzie? Wracam na ring jak stary Ali Nie robię niczego już charytatywnie Palę CBD, w dresach Paris Bo wszystkie ich zjebane akcje są krzywe Kontrolując emocje mam dystans do ludzi i gubię empatię To nie ten czas na długie rozmowy i dłuższe relacje Chcę tylko długie cyferki na kontach S Klasę w long'u nie chcę się wtrącać Laska na kolacji gada o kaloriach A w łóżku mnie zjada tak jak kalafiora Jebać afery, jestem już w lepszej pozycji Dlatego nie kręcą ich formy rozrywki Biorę dla siebie w Sheratonie trzy sweety Pijąc Yamazake nie chodzę na VIP'y Życie mi daje, życie odbiera kolejny raz coś Kolejny związek jest tylko następną straconą szansą To nawet nie boli bo się pogodziłam z tym dawno Tymi emocjami podzielę się z mamą Bo tylko ona mnie wysłucha za darmo Co z nami będzie? Co z nami będzie? Co z nami będzie? Mówiłem ci będę miał Louis V Do tego szafę z Vitkaca Głowa wyprana od uczuć Z dziecka wyszedł psychopata Po paru latach wiem Jaka tu miłość, liczy się kasa Za każdym sukcesem stoi jakaś kurwa co kiedyś niedowierzała Kiedy znajdziemy się na zakręcie Będę w Rolexie a ty w szoku Mieszkam w wieżowcu w apartamencie Czterdziestu pięter nie ma w bloku Co z nami będzie? Nawet na ciebie nie zerknę Na twoje miejsce mam jedną i drugą I trzecią i czwartą i piątą modelkę Zawsze kiedy myślę, że gorzej być nie może, to jest gorzej niż było Tak jakby jakieś bydle siedziało i sterowało moim losem na krzywo Pomóż mi wstać Bo ja już nie mam siły A nie mogę iść spać Za dużo czuję winy Chyba wolę iść kraść Ale to wszystko prowadzi do zła Życie mi daje, życie odbiera kolejny raz coś Kolejny związek jest tylko następną straconą szansą To nawet nie boli bo się pogodziłam z tym dawno Tymi emocjami podzielę się z mamą Bo tylko ona mnie wysłucha za darmo Życie mi daje, życie odbiera kolejny raz coś Kolejny związek jest tylko następną straconą szansą To nawet nie boli bo się pogodziłam z tym dawno Tymi emocjami podzielę się z mamą Bo tylko ona mnie wysłucha za darmo (Co z nami będzie?) (Co z nami będzie?) (Co z nami będzie? (yeah)) (Co z nami będzie?)