Płonie wielki ogień wielki wyzwolony
Mówisz coś a ludzie nie chcą słuchać cię
Widzisz jak twoje dzieci tańczą śniegowy taniec
Krzyczysz nie słyszą cię tańcem opętane

Płoną martwe wieki oto dzień narodzin
Ktoś miał być bogiem lecz z krzyżem uciekł sam
W światła rażących lamp w domy bez okien
Rozpalił ogień lecz zgasło życie w nas

Czas już czas