Planety, co najjaśniejsze są, widać z Ziemi tylko w ciemną noc. Zastanawiam się, po co im ten blask, jeśli razem raz na milion lat. Nasze dusze są blisko, lecz trochę zapomniane. Może jedno z nas im przywróci pamięć i połączy nas jakieś nieziemskie przyciąganie, nim upłynie wiek? To nie ważne, która z naszych planet zrobi w stronę drugiej krok. To nie ważne, co się z nami później stanie. Kosmos chyba zniesie to. Planety dwie, niepodobne są, ale razem rozświetlają mrok. Chociaż dzielą je setki świetlnych lat, mają niebo, tak jak ty i ja. To nie ważne, która z naszych planet zrobi w stronę drugiej krok. To nie ważne, co się z nami później stanie. Kosmos chyba zniesie to. Planety dwie, niepodobne są, ale razem rozświetlają mrok. Chociaż dzielą je setki świetlnych lat, mają niebo, tak jak ty i ja.