Wasze słowa napsuły mi krwi Patrzę na ziemię i boję I boję się zejść Białe mam oczy i pianę we łbie Wytnij ze mnie jakąś część i Uratuj ją Bo tyle lat Tyle lat się boję pocałować Cię na ulicy Tyle lat Tyle lat się boję pocałować Dziewczynę, którą kocham Bo pani z okna krzyknie do nas Jak śmiemy ukazywać się jej oczom świętym A mama powie "Nikt nie musi wiedzieć Schowaj zdjęcia, bój się Boga" Tyle lat Tyle lat się boję pocałować Ją na ulicy Patrzę w lewo, potem w prawo, znowu w lewo Patrzę w lewo, potem w prawo, znowu w lewo Tyle lat Tyle lat się boję pocałować Dziewczynę, którą kocham Tyle lat Tyle lat się boję pocałować Ją na ulicy