Ras Luta - Mój Ogień

Posłuchajcie 
To jest historia o mnie

Wielu już mówiło mi 
Jesteś głupcem gonisz wiatr 
Nie chcesz patrzeć się pod nogi
Ciągle wznosisz wzrok do gwiazd
Wielu już pytało mnie 
Czemu nie chcesz słuchać rad
Czemu ciągle się potykasz 
Gdy za marzeniami gnasz
Ja odpowiedź mam wciąż jedną 
Dla mnie wolnym być to spraw w sedno
O które stoczyłem bitwę niejedną 
Więc mówię im prosto w twarz

Jeśli nie chcesz mego ognia proszę odejdź stąd
Bo zawsze będę palił go 
Ja zawsze będę palił go 
Rastaman zawsze będzie zwalczał zło 
Jeśli nie chcesz mego ognia proszę odejdź stąd
Bo zawsze będę palił go 
Ja zawsze będę palił go 
Pielęgnuję w sobie miłość kruchą tak jak szkło

Wielu już mówiło mi 
Jesteś prostak, zbój i cham
Ty nikomu się nie kłaniasz
Swoją drogą idziesz sam
Wielu ostrzegał o mnie 
Nie podlatuj zbyt do słońca
Nie dla ciebie spacer w chmurach 
Czeka cię porażka gorzka
Ja odpowiedź mam wciąż jedną
Dla mnie wolnym być to spraw w sedno
O które stoczyłem bitwę niejedną 
Więc mówię im prosto w twarz

Jeśli nie chcesz mego ognia proszę odejdź stąd
Bo zawsze będę palił go 
Ja zawsze będę palił go 
Rastaman zawsze będzie zwalczał zło 
Jeśli nie chcesz mego ognia proszę odejdź stąd
Bo zawsze będę palił go 
Ja zawsze będę palił go 
Pielęgnuję w sobie miłość kruchą tak jak szkło

Na własnej skórze wszystko sprawdzę 
Chociaż boli bardziej mów co chcesz
Choć lądowanie bywa twarde 
Wciąż chcę łyżką słońce jeść
Bo horyzont to nie marzeń kres

Jeśli nie chcesz mego ognia proszę odejdź stąd
Bo zawsze będę palił go 
Ja zawsze będę palił go 
Rastaman zawsze będzie zwalczał zło 
Jeśli nie chcesz mego ognia proszę odejdź stąd
Bo zawsze będę palił go 
Ja zawsze będę palił go 
Pielęgnuję w sobie miłość kruchą tak jak szkło