To był zamach! 
Pięścią w mur! 

Kiedy pętla na gardle 
I kołysze się stół 
My krzyczymy o hańbie 
Tak nam dopomóż Bóg! 

Jak tworzyć szyk debili 
Jednym ruchem narodowym? 
Przodkowie nauczyli 
Nas podobnych sztuk 
Jak przegrywać byli mili 
Zrobić wykład poglądowy 
Więc kreślimy wokół szyi 
Narodowy ruch 

Kiedy pętla na gardle 
I zaciska się sznur 
My krzyczymy o hańbie 
Tak nam dopomóż Bóg! 

To był zamach! 
Głową w stół! 

Jak zaprzepaszczać szanse 
W tyle zostawać za światem 
Odpalać w mózgu race 
Gdy rozkaże wódz 
Kult więzi umysł więzi 
Jak sznur puszek za zderzakiem 
Dla hałasu zawiązany 
Narodowy ruch 

Gdyby odwiązać sznur 
Ten narodowy 
Wykonać nowy ruch 

Całoświatowy 
Bez paranoi, lęków, bzdur… 
Niestety wiem 
Że pomysł ten 
Nie przejdzie tu… 

To był zamach! 
Pięścią w mur! 
To był zamach! 
Głową w stół! 
Rada małpa, gdy się śmieli 
Kiedy mogła udać człeka 
Raz na meczu coś słyszeli 
I chcą ruszać w bój 
O, czystości! O, narodzie! 
W ogniu walki się podnieca 
W ideowo słusznym wzwodzie 
Narodowy ruch 

Gdyby odwiązać sznur 
Ten narodowy 
Wykonać nowy ruch 

Całoświatowy 
Bez paranoi, lęków, bzdur… 
Niestety wiem 
Że pomysł ten 
Nie przejdzie tu…