pies zaskowytał jakby dopadł go kleszcz kły wbija w ścianę, nie wie za kim biec dystyngowanym krokiem płyniesz do drzwi i tylko minimalnie ręka ci drży, hej, hej, hej za taką scenę możesz Oskara mieć hej, opanuj się nie żyjesz sama na tym świecie, wiesz? z naszej miłości tynk się sypie i gruz taczkami można go wywozić już i tylko z psem pogadam - sam jestem pies mam głupią mordę, szczekam, znam parę drzew, hej, hej, hej wiesz, że relanium już przestałem jeść hej, opanuj się nie żyjesz sama na tym świecie, wiesz? na co się patrzysz tak i chrząkasz znów? nie jest to na pewno zapalenie płuc! różowe szkła jak strwożona mgła żeby choć raz je tak musnęła łza byś nie musiała bez sensu pić whisky wystarcza tylko na parę chwil, hej, hej, hej hej, opanuj się nie żyjesz sama na tym świecie, wiesz?