Dużo nas, dużo nas, dużo nas, dużo nas Mało ich, mało ich, mało ich, mało ich Boją się nas i muzyki bez słów Boją się w nocy spać Boją się, kiedy zobaczą nas dwóch Boją się siebie, boją się wszystkich nas Dużo nas, dużo nas, dużo nas, dużo nas Więcej ich, więcej ich, więcej ich, więcej ich Jest ich ze stu, czasem padną do nóg Czasami mówia masz, pną się na szczyt Potem spadają w dół lecz nieustannie Boją się wszystkich nas Dużo nas, dużo nas, dużo nas, dużo nas Dużo ich, dużo ich, dużo ich, dużo ich Pedzą co tchu choć przeraża ich rytm Boją się w miejscu stać Powiedz mi ty czemu stoisz i drżysz Przecież to oni, oni się boją nas.