To jest tylko nasze zdanie na to całe zamieszanie 
Światełko i Sykuś zawsze będzie takie granie 
To jest tylko nasze zdanie na to całe zamieszanie 
Peja i Działek zawsze będzie takie granie. 

Peja Pejkulka niepodobny do księżulka 
Choć o twarzy aniołka to nie jebnę tu fikołka 
Bo charakter Sykusia tego z bajki Owidiusza 
Bajka ma klimat, jest rozjebka to mnie rusza. 
Rafał mówi ryj chrząszczowy z bajki chińskiej 
Wieszczar mowy, żadnej zmowy, ryj zgredowy z małoletniej obudowy 
Czyli ciała kilogramy mocno spadły 
Trudny jakby podupadły czas podnosić znów ciężary 
Lecz nie 075 oczy nieźle już dostały i widziały swoje 
Widziały swoje zdegenerowane oczy moje, oczy Twoje, 
Bo procenty nie uciekły, trudny spity wciąż wygięty, jakieś skręty 
Bardzo mało hany palę może z glonami kosmitami jednego, no prawie 
O poprawie nie ma mowy, obietnice milion nowych 
I trzy bańki starych. obiecuję, wciąż przysięgam się poprawię 
Już jest dobrze, już dobrze no prawie 
Hardcore daje nam popalić w tej życiowej zaprawie 
Nie udaję tylko żyję intensywnie lub zapiję to 
I tak na swoje wyjdę, i tak na swoje wyjdę 
I nie 300% tyle ma zabójczy ocet nie przyjepiam etykietki 
Na swój produkt on jest lekki, może trudny i paskudny 
Czasem ciężki nieobłudny, to mnie kręci-projekt trudny 
Dla nas dobry, dla Was nudny. 
Zawsze gotów jestem złożyć kilka wersów brudnych, trudnych 
Wariacje piwniczne wszystkim tutaj znane 
Mega kurwa burger i zestawy obrzygane w powrotnej wjebane 
Chociaż radio skasowane, już jest piwo i postoje co 20 minut prawie 
Noc gwiaździsta, droga mglista, klimat wiksa, grymas pyska 
Wszystko dobrze, po staremu to wycieczka zajebista 
Tak jeździmy tam gdzie lubią, chętnie gramy nieraz długo 
Czasem krótko w nietrzeźwości zaprawieni mocno wódką 
Zmiana świateł, co się dzieje, Decks ma jazdę, nie szaleje 
Gość jest spoko ciuch ciurugi ciągle mam u niego długi 
Wciąż przywozi nowe płyty na talerzach nie ma kichy. 
Mixer w plecak, w łapy płyty, tak jeździmy i chodzimy 
Non stop gramy, my nie chamy, czasem kasę zarabiamy. 
Wydajemy, znów brakuje. nas tu 10 stół spiryta 
Część kupiona, część przepita tak się kręci 
Klub obfita no i żegnam mało ludzi, syf, frekwencja, puste miejsca 
To nie dla nas są zajęcia, grać na chujowych przyjęciach 
Zawsze inne przedsięwzięcia grać na żywo, oddać serca 
I choć gadka jest twarda nie potrzeba Bodyguarda 
Zostawiam ich frajerom pokroju tego i tamtego 
Przecież jeśli jest w porządku nikt nie sadzi się bez wątku 
Że coś do nas ma ja nie lubię takich odbic 
Pospolitego plucia, chęci nabijania guza 
Zresztą temat nas nie rusza nas to przecież nie dotyczy 
Ludzie na koncertach przynoszą co piwo, blanty? 
Nie, przychodzą z niczym doceniony każdy wyczyn 
Tego typu reakcje, zawsze budują, rozwijają konwersacje 
Wyrazy wdzięczności dla nas każdy widz jest gościem 
Chwile zabawy na rymy zamieniamy, kontakt ze słuchaczem ważny 
Klimat w każdym klubie fajny, choć nie zawsze jest tak samo 
Raz na wolno, raz na bani wtedy inaczej sprawni 
Konkretnie najebani Shakin Stevens i Wiślanie 
Wtedy nie wiem co się stanie, jestem hardcorem 
Wokół siebie zamieszanie 
Kumple na mikach, oni mają zaufanie chociaż Działek patrzy krzywo 
Na pijackich 100 wyczynów 
Bo chyba się nie zmienię, bo nie dla mnie planowanie 
Próba zawsze lepiej idzie niż te żywe granie. 
Gramofony odpalone, wszystko już gotowe, 
Sykuś gdzieś zniknął a poszedł po piwo nowe 
Aaa znów wdrapuje się na scenę, bit już odpalony 
Wszyscy patrzą co się dzieje tyle ludzi naraz 
Nie lada wyczyn ich przytrzymać, gadka się rozwija. 
Wiem jak przykłuć ich uwagę, robię swoje, wkładam serce 
Jestem jednym żywiołem jako woda lub ogień. 
Nieobliczalny jak płomień, ludzie skaczą, znaczy się bawią 
Oko cieszy gdy k skacze, puls podskoczył to nieważne 
Jeszcze nieraz dziać się zacznie tak jak teraz lub podobnie 
Nie narobię przeciez w spodnie duży poklask daje wiarę 
Pcha do przodu to co robię sens nadaje i znaczenie 
Jeszcze większe niz myślałem talent do przekazu uczuć 
Chwil radości, czarnych myśli i wszystkiego co się przysni 
Wy słuchacie, my się wszyscy nieźle tu produkujemy 
Chwila sceny a nie ściemy i nieważne czy jest kasa 
My za poklask dziękujemy ja tak to własnie widzę 
Nie wiem -Ty jesteś widzem, patrzysz inaczej 
Możesz skaczesz rzadziej 
To jest tylko nasze zdanie na to całe zamieszanie 
Sykuś i światełko zawsze będzie takie granie 
To jest tylko nasze zdanie na to całe zamieszanie 
Peja i Działek zawsze będzie takie granie. 

To jest tylko nasze zdanie na to całe zamieszanie 
Nasze zdanie, nasze.