Wiesz, że możesz mi zaufać, nawet wrogów nie zdradziłem, nigdy w życiu Wszystko biorę zbyt na serio przez to znów za często piję, kilka łyków Sam na siebie postawiłem, wziąłem w jedną stronę bilet, nie dla VIP-ów Wiesz, że możesz mi zaufać przecież znasz mnie całe życie, a nie z klipów Mały pokój, siódme piętro, wrócę tam na stare lata Myślę o tej drodze, gdy w fotelach włączam masaż Miliardy kroków gdzieś od kapsli wbitych w asfalt Milioner z bloku wie, jak krew smakuje Amstaff Rozum w lodzie, jakbym mieszkał na Arktyce Adaptacja do warunków to gwarancja na przeżycie Chcę nauczyć dzieci, by o złych rzeczach nie myśleć Bo wiem doskonale o tym, jak sam sobie życie niszczę Bądź zdrów, kochaj i zarabiaj z głową To moje słowa, droga życiowe motto Równowaga daje nam najlepszy owoc Dobrze wiem, kiedy ją tracę, szkło me stopy rani mocno Biorę na siebie ich życie i to żaden teleturniej w tej grze Większości odpowiedzi nie ma w Google Biznes klasa z betonu w CV nie liczą tych doświadczeń To życie, suma wygranych i porażek Wiesz, że możesz mi zaufać, nawet wrogów nie zdradziłem, nigdy w życiu Wszystko biorę zbyt na serio przez to znów za często piję, kilka łyków Sam na siebie postawiłem, wziąłem w jedną stronę bilet, nie dla VIP-ów Wiesz, że możesz mi zaufać przecież znasz mnie całe życie, a nie z klipów Pieniądze dały dużo, tyle samo przemieliły w pył Tu na szczycie wieje, zdmuchuje każdy plik Możesz być wypchany kasą, źle się czuć ze sobą Jak zapomnisz, skąd pochodzisz zgubisz życia kolor Najlepszego życia diler, tylko dla rodziny Na spokojnie ogarniemy, jestem tu w każdej chwili Ja kontra syf - wciąż niezmiennie, stawiam opór Przez tysiące kilometrów bez nawi wracam do domu Znowu słyszę szum, widzę tłum, głodny treści Bez korony król, uczeń życiowych lekcji Przeszedłem wiele prób, znów wyciągam cię z opresji Zaufanie to jest klucz, żeby razem życie zmienić Sobie złożyłem przysięgę, że pięknie nam pościelę Bym kiedyś mógł powiedzieć serio, że życie jest piękne Jestem już blisko, zgarniam wszystkie górskie premie Jestem już blisko, żeby żyć najlepiej Wiesz, że możesz mi zaufać, nawet wrogów nie zdradziłem, nigdy w życiu Wszystko biorę zbyt na serio przez to znów za często piję, kilka łyków Sam na siebie postawiłem, wziąłem w jedną stronę bilet, nie dla VIP-ów Wiesz, że możesz mi zaufać najlepszego życia diler