Nie chcę (czego?) uwierzyć, że już jesień Dalej niesie mnie '22 a już mamy kwiecień Nieźle, święta zlałem z latem w ghettcie Dziwko to dla ciebie-e-e-e-e W imię mojej sympatii (tak) To dla naszych fanów zapisane kartki Wypalone wory, (dziwko) ztagowane klatki Życie na krawędzi śmierci, w ramach inspiracji Nie kumasz tego, jesteś głupia Daję to prosto z głębi tak jak ukwiał Ja wypruwam sobie żyły A ty stoisz w miejscu jak jebana kukła Reszta sceny to trutka Siema tu Alick, cipko, pobudka Dla ciebie wkładam całą energię By wjechać na odsłuch, a nie do pudła Pół życia zabrał mi melanż, a drugie pół zajawka Nie została mi nawet ćwiartka, dlatego dupy mi nie zawracaj (proszę) Cieszy mnie gdy widzisz, że ĆPAJ STAJL to marka nie kalka I cieszy na twojej twarzy podjarka, trzymajmy farta Dziwko to dla ciebie-e-e-e-e W imię mojej sympatii (tak) To dla naszych fanów zapisane kartki Wypalone wory, (dziwko) ztagowane klatki Życie na krawędzi śmierci, w ramach inspiracji Przejarane tłoki, zapisane kartki Ślipia wyjebane z orbit, życie wyjebane z trakcji Kinol ujebany prochem, wity brudnym sosem Naruchane dziwnych akcji, wszystko w ramach inspiracji Życie i śmierć pomiędzy gdzieś, to pojebane miejsce Kiedyś dziecko we mgle, dzisiaj sztywno trzymane lejce Szczerze to mi powisa, jak się jakiś ballas podpruwa Bo by robić to tak jak dzisiaj, na to poświęciłem od chuja Nerwów czasu, zdrowia, hajsu, nic nie przyszło od razu Ta droga to czasem skrzydła, a czasem na nogach łańcuch Widziałem już chyba za dużo gówna Poleciał grubo w stylu ulunga Nie doczekał się jutra, ta planeta jest smutna Dziwko to dla ciebie-e-e-e-e W imię mojej sympatii (tak) To dla naszych fanów zapisane kartki Wypalone wory, (dziwko) ztagowane klatki Życie na krawędzi śmierci, w ramach inspiracji Dziwko to dla ciebie-e-e-e-e W imię mojej sympatii (tak) To dla naszych fanów zapisane kartki Wypalone wory, (dziwko) ztagowane klatki Życie na krawędzi śmierci, w ramach inspiracji To dla ciebie