Robię to dyskretnie najlepiej jak umiem, w ciszy Nienachalnie - bo każdy by tak chciał Wszyscy czują niedosyt, wokół emocji deficyt Niebanalnie – każdy chce poczuć ich smak To pieprzone życie, odbiera ci wrażliwości resztki Wierz mi, takie właśnie jest życie Ja przekraczam granice… emocji Jest w przemytnikiem! W tekstach zawsze daję ci emocje brudne, jak ściek Trujące, jak rtęć, ale sam je chcesz Karmię cię nimi, każda smakuje jak powszedni chleb Ja cię kurw* nienawidzę,życzę Ci żebyś zdechł W tekstach słyszysz bicie serca, tętni w nich krew To wdech, to wydech, to miłość, to gniew Jestem na morzu emocji, ale widzę już brzeg Jestem zwykłym grzesznikiem, każda skrajność to grzech Wybrałem drogę, ciągłych zmian, ciągłej huśtawki Nastroje, które mają wpływ na produkt finalny Od lat na krawędzi, pieprzę bilans strat i zysków Żyję to jak bym miła na sobie pył, już na lotnisku Robię coś złego, ale w tej grze nie ma kompromisów Uwiera sumienie, ale to nie towar, który spuścisz w kiblu Niepostrzeżenie przychodzą pozorne kontrole Przekraczam granice miedzy nami Przemycam emocje! Robię to dyskretnie najlepiej jak umiem, w ciszy Nienachalnie - bo każdy by tak chciał Wszyscy czują niedosyt, wokół emocji deficyt Niebanalnie – każdy chce poczuć ich smak To pieprzone życie, odbiera ci wrażliwości resztki Wierz mi, takie właśnie jest życie Ja przekraczam granice… emocji Jest w przemytnikiem! To nie zakazany towar, to nie bez banderoli szlug To coś czego na ulicy nigdy nie kupisz Ludzie tego pragną, ale za żadne skarby Bo jak miłość to nie z kurw*, a jak kraść to miliardy Jest wiele podrób, farbowane lisy oczy mydlą ci Ich emocje są plastykowe, jak manekin Bierz ich harlequin -wycisną ci łzy do poduszki Włącz "Ja bym oszalał", nie czekaj aż zadzwoni budzik Ja biorę to co w każdym drzemie i ubieram to Potrzebuję moich słuchaczy , jak skrzypiec futerał Jestem krawcem, szyję teksty, które nosisz w sercu A ty szyjesz, żeby w życiu zagrać więcej koncertów Nie myślę o jutrze, mam słaby PR Ale daje ci coś ulotnego, czego nie widać Wiem jedno, musze pisać tak, pisać do skutku Dopóki nie zobaczę łez szczęścia, albo smutku Tak jest! Albo kochasz albo nienawidzisz, ej! Albo szanujesz albo pogardzasz Pamiętaj, to emocje Emocje powodują, że jesteśmy ludzi, aa A ja, jestem ich przemytnikiem, ej! Robię to dyskretnie najlepiej jak umiem, w ciszy Nienachalnie - bo każdy by tak chciał Wszyscy czują niedosyt, wokół emocji deficyt Niebanalnie – każdy chce poczuć ich smak To pieprzone życie, odbiera ci wrażliwości resztki Wierz mi, takie właśnie jest życie Ja przekraczam granice… emocji Jest w przemytnikiem! /2x