Im nic Będą wiedzieć Ten syf Żadne z nich x3 Od tylu dni Im nic Nie muszę mówić im nic Daj mi tylko rytm Będą wiedzieć Niosę na barkach Ten syf Wszystkie te dni Sam jeden Mam siłę Jak Żaden z nich Motyw Jak żaden z nich Grot Jak żaden z nich Od tylu dni Nie muszę mówić im nic Niech tylko ten bit wjedzie! Nic bym z tego nie miał Gdybym sam im tego nie wziął A dokonania zamykałby Pierwszy projekt To kolegów przyjebał letarg Mnie napędzał ferwor Robią syf po internetach JA wolę rozpierdol Tempo, promo, hajs Polski rap, trzy czwarte z nich na ma nawet pojęcia o co tu gra Parę wniosków mi przyniosło ostatnie trzynaście lat Zostać raperem to nie sztuka Być facetem – tak! Nie wbijałem się tu po to żeby z boku stać Pewnie! Chcę czuć tąpniecie gdy ich pseudo-fejm jebnie Wszystkie te brednie W kółko pierdolenia Otwierają pizdy mając chuj do powiedzenia Na niektóre rzeczy nie ma sensu nawet pluć Gdyby tylko umieli sprzedaliby się tu za te parę stów Co drugi pseudo-bóg najtrudniej być móc sobą Starczy mi śląski luft i twój ruch głową Nie muszę mówić im nic Daj mi tylko rytm Będą wiedzieć Niosę na barkach Ten syf Wszystkie te dni Sam jeden Mam siłę Jak Żaden z nich Motyw Jak żaden z nich Grot Jak żaden z nich Od tylu dni Nie muszę mówić im nic Niech tylko ten bit wjedzie! Pierdoli mnie co teraz modne robi się Bo wolę robić to co czuje Nie co robi się bo modne jest True school fest Gdy hałas słyszę - ślepo idę w to Jebać skillsy i flow Miłość, Katowice, Śląsk Ziom, wypluwam płuca dla tej gry Oddaje część siebie Gdy tylko Fleczer daje bit I lecę z tym Niebo ciemnieje nad głowami Gdy damskimi głosami Moim imieniem kleją los swe dnie Wstyd, trzydziesto-paro letnie zryte łby Solowe ambicje niektóry nie dają tu żyć trzy lata szmata najpierw prosi o kwit Jak jesteś cipą w życiu W rapie już nie będziesz znaczyć nic Te minuty będą tlić się w nich przez lata Bo mamy gest jeśli chodzi o rzeczy do których wracasz Zycie nie praca, widziałem jak hajs tu zmienia wszystko Starczy mi te parę moich miast I te parę istot Pizdo, to jest hip hop Nie muszę mówić im nic Daj mi tylko rytm Będą wiedzieć Niosę na barkach Ten syf Wszystkie te dni Sam jeden Mam siłę Jak Żaden z nich Motyw Jak żaden z nich Grot Jak żaden z nich Od tylu dni Nie muszę mówić im nic Niech tylko ten bit wjedzie!