Dziś w lesie, w lesie, w lesie
W lesie, w lesie, w lesie, w lesie
Wieść się niesie
Idzie wrzesień
Chłód przyniesie
Za nim jesień
Spadną liście
Na jej przyjście
O tym wiatr
Już w drzewach gra

I w trawie, w trawie, w trawie
W trawie, w trawie, w trawie, w trawie
Drżą w obawie
Maki krwawiej
Chabry łzawiej
Pękł dmuchawiec
Brzęczą świerszcze
Dudni szerszeń
Groźny gość
I piszczy coś

A w stawie, w stawie, w stawie
W stawie, w stawie, w stawie, w stawie
Trwa bezprawie
Straszy gawiedź
Sum szubrawiec
Rak jak krawiec
Ostrzy szczypce
Małej rybce
Skrzela drżą
Dopadnie ją

Lecz w mieście, w mieście, w mieście
W mieście, w mieście, w mieście, w mieście
Spokój jeszcze
Piszą wiersze
Leczą dreszcze
Łapią kleszcze
Piją kawę
Koszą trawę
Żar na wskroś

Nadciąga coś
Złego coś nadciąga
Zaraza mór
Kataklizm lub wojna
Drżą
Człek i zwierz
I las
Krzew i kwiat
I żaba
Drab i brzdąc
I baba
Pop i ksiądz
I grzyby
I ryby
Drżą
Żuk i żubr
I krab
Buk i bóbr
I baobab
Drżą drżą
Groza groza
Kara kara
Co się może stać, może stać
Strachy strachy strachy strachy

A gdzieś na łące, łące, łące
Łące, łące, łące
Cykad koncert
Zsycha pnącze
Żuk biedronce
W głowie plącze
Na manowce
Poszły owce
Płacze mlecz
To jego rzecz

A we wsi, we wsi, we wsi, we wsi, we wsi, we wsi
Roje much
I zamęt
Ryki krów
Płacz lament
Chłoną wieści
Nikt już nie śpi
Wszyscy trzeźwi
Będą pieśni
Będą łkać
Najstarsze z bab

A wszędzie, wszędzie, wszędzie
Wszędzie, wszędzie, wszędzie, wszędzie
I na grzędzie
I w urzędzie
W rządzie w rzędzie
Psy łabędzie
Drżą w obłędzie
Co to będzie
Deszcz czy mgła
Czy śnieg czy grad
Czy skwar czy lód
Czy kres czy cud

Samienieli wszyscy w lesie
I zamarło życie w trawie
Z niepokoju dyszą w mieście
Nasłuchują karpie w stawie
Cyt
I czekali dzień noc całą
Przyszedł świt lecs się nie stało
Nic.
Marcin Sosnowski

Aram Chaczaturian