Kolorowych snów na dobranoc już nikt nie życzy mi,
Nikt nie śpiewa mi kołysanek, dobrych ani złych,
Nie pamiętam już, o czym były stare bajki mojej babci,
Nie pamiętam słów mojej ulubionej kołysanki.

I nie wiedzieć czemu, czuję się jakaś dorosła 
Sama nie wiem, która w moim życiu to już wiosna 

Ooo... jestem, jaka jestem 
Ooo...robię zawsze to co zechce 
Chociaż wstaję bardzo wcześnie 
Bardzo późno chodzę spać 
Czasem nawet sobie przeklnę 
Zgadnijcie, jak 

Szczęśliwe dni są zapisane w pamiętniku mym, 
Leżą gdzieś w kącie na strychu, przykryte nie wiadomo czym, 
Już nie cieszą mnie kolorowe świąteczne prezenty,
Już nie działa magia ani czar kiedyś w nich zaklęty. 

I nie wiedzieć czemu, czuję się jakaś dorosła 
Sama nie wiem, która w moim życiu to już wiosna 

Ooo... jestem, jaka jestem 
Ooo...robię zawsze to co zechce 
Chociaż wstaję bardzo wcześnie 
Bardzo późno chodzę spać 
Czasem nawet sobie przeklnę 
Zgadnijcie, jak 

Ooo... jestem, jaka jestem 
Ooo...robię zawsze to co zechce 
Chociaż wstaję bardzo wcześnie 
Bardzo późno chodzę spać 
Czasem nawet sobie przeklnę 
Zgadnijcie, jak 

Ze starych zdjęć spoglądają nieznajome twarze 
Wczoraj jeszcze młoda, jednak płynie czas tak jak w rzece woda 
Dziś wieczorem zasnę , wyjątkowo bardzo, bardzo wcześnie 
Może umrę we śnie!
Może umrę we śnie!
Umrę we śnie!