Gdy panoszy się chamstwo Tłamsząc przyzwoitość Gdy psują gnoje państwo Gdy pospólstwo elitą Gdy ołtarze się wznosi Nieprzyzwoitym świętym Gdy mnożą się donosy Nie bądźmy obojętni Nie bądźmy obojętni Obojętni nie bądźmy Bo jeden wóz przeklęty Źle się wszystko kończy Źle się wszystko kończy Gdy strach się oprzeć rządom I w niełasce jest intelekt Bo cała ludzka mądrość Skupiona w kościele Gdy obcy są zarazą A mniejszość to zboczeńcy Gdy mediom milczeć każą Nie bądźmy obojętni Nie bądźmy obojętni Obojętni nie bądźmy Bo jeden wóz przeklęty Źle się wszystko kończy Źle się wszystko kończy Źle się wszystko kończy