W autobusie pełnym typów spod Lublina W jednych dresach jadę w Rajchu coś zarobić Po maturze chciałem życie tam zaczynać Lecz złapali, zakazali Polakowi Dziś jadę czarnym Benzem, autobahnem ponad dwieście Patrzą Niemcy, niech się patrzą na dobrobyt Dzięki Heldze w Arbeitsamtcie miałem z tempel Plan nie wyszedł, lecz po latach wyjdzie nowy Jak stałem pod koalą i kiwałem do towarów w ciut zawiany Ej towarze, co dziś robisz? Bardzo mało z nich mi coś odpowiadało Dzisiaj piszą i pytają ile słodzisz I czy mam czas na kawę? Może u nich? Nie mam czasu, robię budyń dziś Jasiowi A poza tym, choć nie widać, to nie słodzę I dlatego pewnie non stop czuję gorycz Dlatego czuję lęk, kurwa jego mać Czuję strach, czuję wstręt i czuję brak i czuję gorycz Nie sądziłem, że mnie spotka taki fart A mimo to tak wiele nie umiałem zrobić Dlatego czuję lęk, kurwa jego mać Czuję strach, czuję wstręt i czuję brak i czuję gorycz Nie sądziłem, że mnie życie tyle da A chwilę potem znów mnie będzie chciało dobić Gdzieś na klatce piję browar, jaram trawę Marzę o kobiecie i kebabie O dobrej posadzie z pensją 1500 nawet Bo bez sosu obie opcje nieciekawe I przyszedł flip, życie mi dał jak film Życie mi zmienił w mig, tamto trrr Takie historie z baśni, moja to jedna z nich Duże hajsy i odpowiedzialność, pewnie przez to kontuzje barków Życia bagaż, co na nich noszę bez happy endu, nic nie jest bajką Jest dobrze i nie narzekam, co potrafię to zmieniam Jak przygniata mnie życia ciężar, ktoś zeskrobuje i zbiera W krętej drodze po życiowy sukces, zawsze koszty ponosisz Dużo błędów, nowe wkrótce i stąd pewnie tak o nich Dlatego czuję lęk, kurwa jego mać Czuję strach, czuję wstręt i czuję brak i czuję gorycz Nie sądziłem, że mnie spotka taki fart A mimo to tak wiele nie umiałem zrobić Dlatego czuję lęk, kurwa jego mać Czuję strach, czuję wstręt i czuję brak i czuję gorycz Nie sądziłem, że mnie życie tyle da A chwilę potem znów mnie będzie chciało dobić Historia mojego życia raz tak i raz tak A później znowu tak i tak, kurwa Dlatego czuję lęk, kurwa jego mać Czuję strach, czuję wstręt i czuję brak i czuję gorycz Nie sądziłem, że mnie spotka taki fart A mimo to tak wiele nie umiałem zrobić Dlatego czuję lęk, kurwa jego mać Czuję strach, czuję wstręt i czuję brak i czuję gorycz Nie sądziłem, że mnie życie tyle da A chwilę potem znów mnie będzie chciało dobić