Pomagamy,pomagamy sobie,dopóki w grobie nie spoczniemy 
Nie spoczniemy i to co ci powiem , że ja chcę teraz pomóc tobie 
Nie warto błyszczeć chociaż to wygodne oraz zaiste dzisiaj modne 
Niestety koniec końców staje nudne,o jakie życie nudne jest trudne 
System obnaża się,strupy i ropa pod blichtrem ,który jest na pokaz 
Nie ma tu żadnej myśli,w sumie ból ,cierpienie,gdzie są kolego twoje korzenie? 
Staram się ,staram jak najlepiej,a cukier krzepi , woda jeszcze lepiej 
A po południu przyjdzie Władek,on ma zasady i złota pełną ma szufladę 
I choćbyś czekał jeszcze 100 lat 
Czekając zapuścił korzenie 
Nie przyjdzie brat 
Nie przyjdzie brat 
Brat gryzie ziemię 
Mąż to potworny,ma 3 oblicza,rachunek zasług i win wylicza 
Czy to nazywa się religią?Oni już chyba po mnie idą 
Na każdej wojnie bóg jest z nami,na każdej wojnie bóg jest nasz 
Tylko uwaga,bo z wrogami podąża bóg co ich jest a nie nasz 
Modlić się za wiktorię trzeba,kto dużo się modli idzie do nieba 
Poproszę zatem druty do pokuty,pragnę wymodlić cud na skróty 
Powiadam wam,że jeszcze będzie lepiej i ty się z drugim jeden nie śmiej 
Czekałem na tą chwilę tyle lat,wygrana wojna bez własnych strat 
I choćbyś czekał.......... 
Na barykady ludu roboczy,ty przecież nic już tu nie masz 
Daj się wystawić jako mięso armatnie,o swoje życie grasz 
Zawsze was oszukiwać będą i zawsze będzie jak najgorzej wam 
Moglibyście nauczyć wreszcie się,ale to chyba wysiłek ponad stan 
To kolosalna zawierucha,a ona z każdem chłopem się rucha 
Jeszcze załapie jakąś francę,z pijanym nie tańczę! 
Pomagamy , pomagamy sobie,dopóki w grobie nie spoczniemy 
Ale gdy pomocy nie chce ten i ów , tedy co poczniemy?