Uwikłana w uczuć sieć, w klatce jego kłamstw Choć by zaklęć znała sto, uwolnić nie zdoła się Zadry w sercu skrywa tak, by nie dostrzegł nikt Że nie dla niej tej jeden jest Że nie dla niej ten sen. To właśnie On Skradł jej cały świat Życia sens, oddech, oczu blask To On Rzucił na nią czar By strącić w przepaść To On Przecież winny jest Wszystkich cichych łez Które skrywają w sobie dusze zranionych kobiet. Choć milczenie złotem jest, ona pragnie słów Z jego ust nie słychać ich, do jej wolności ma klucz Pustkę w sercu skrywa tak, by nie spostrzegł nikt Że już dla niej zamknięte drzwi Że nie znaczy już nic. To właśnie On Skradł jej cały świat Życia sens, oddech, oczu blask To On Rzucił na nią czar By strącić w przepaść To On Przecież winny jest Wszystkich cichych łez Które skrywają w sobie dusze zranionych kobiet. Milion pytań, ciszy dźwięk, on już nie odpowie jej Co się stało i dlaczego - zwykłym tchórzem jest Cień kobiety został z niej, zgięta w pół nie może znieść Że nadzieją jeszcze żyje. To właśnie On Skradł jej cały świat Życia sens, oddech, oczu blask To On Rzucił na nią czar By strącić w przepaść To On Przecież winny jest Wszystkich cichych łez Które skrywają w sobie dusze zranionych kobiet. To właśnie On Skradł jej cały świat Życia sens, oddech, oczu blask To On Rzucił na nią czar By strącić w przepaść To On Przecież winny jest Wszystkich cichych łez Które skrywają w sobie dusze zranionych kobiet.