Opadł jak śnieg w środku lata, lata, lata W zapachu ziół utonęłam i ziół z słodkim winem, winem Zastygał czas na te chwile co w nas serce płonie, płonie, płonie Dlaczego tak gorzki jest nocy smak gdy przeminie, minie, minie. Wiem, już wiem Dziś inna zbudzę się Cofnąć czas za późno Szkoda łez. Ankara raj w deszczu płynie, płynie, płynie Znów u twych drzwi czekam aż powiesz mi że to koniec, koniec Nadchodzi czas odejść kolejny raz w swoją stronę, stronę, stronę Wino i grzech awokado i śnieg już zapomnieć, zapomnieć.