To nie była dziewczyna łatwa
oj nie łatwa i co do tego
potrafiła tę rzecz zagmatwać
aż do stopnia niesłychanego
A gdy wreszcie zmysłów pociskiem
na orbitę mknąłem rozkoszy
Pośpieszyly usta jej bliskie
ostrzeżenie takie wygłosić:

Przeklnę Cię jeżeli mnie porzucisz
Przeklnę Cię gdy się do innej zwrócisz
Przeklnę Cię jeśli postąpisz podle
dziś się za Ciebie modlę
jutro przeklnę Cie.

Przeklnę Cię i Twoje wiarołomstwo
Przeklnę Cię i Twoje z nią potomstwo
Przeklnę Cię i już się nie ochronisz
w Paryżu, w Boloni przekleństwo me gonić będzie Cię
Przeklnę Cie, Przeklnę Cię...

Wykrakała oj wykrakała
że sprawdziło się co do słowa
i poczułem że chociaż pałam
to przyczyna pałania nowa
wiec do tamtej z żalu i w skrusze
sam się zgłaszam smutny szalenie
bywaj zdrowa z inną już musze
a Ty zgodnie z Twym przyżeczeniem:

Przeklnij mnie sam jestem winien temu
Przeklnij mnie od dziś się za mnie nie módl
Przeklnij mnie nie mogłem zrobić podlej
Niczym mnie nie oblej
lecz prosze przeklnij mnie

Przeklnij mnie przekleństwo Cię pokrzepi
Przeklnij mnie donosów tylko nie pisz
Przeklnij mnie lecz ugodź słowem żwawszym
nie w biurze, teatrze, intymniej już raczej
Przeklnij mnie, przeklnij mnie...

A żebyś wiedział,
Przeklnę Cię bo Ty mnie porzuciłeś
Przeklnę Cię ku innej się zwróciłeś
Lalala
Przeklnę Cię i Twoje wiarołomstwo 
Przeklne Cię i Twoje z nią potomstwo
Lalala