Nie, nie, nie budźcie mnie 
Śni mi się tak ciekawie 
Jest piękniej w moim śnie, 
Niż tam, na waszej jawie 
Bo tu, po tej stronie rzęs, 
Cudowny bezsens sprawia, 
Że bezlitosny sens 
Moich spraw sensu nie pozbawia
Jawą nie nudźcie mnie! 
Nie! Nie! Nie budźcie mnie! 

Po łące brodzę kwietnej 
Mam we śnie nogi świetne 
Nogami wrastam w łąkę 
I teraz jestem pąkiem, 
Po którym chodzi motyl, 
Tak lekki jak sam dotyk 
Lecz motyl trwa króciutko, 
Bo wyczerpuje chód go 
Więc ze zmęczenie przysnął 
I teraz jest mężczyzną 
Z brodatą buzią Freuda, 
W mankietach z celulojda 
Ten Freud się kocha we mnie, 
A mnie jest tak przyjemnie, 
Ze wciąż popełniam nowe 
Czynności pomyłkowe 

ref. Nie, nie, nie budźcie mnie... 
...Jawą nie trudźcie mnie! 
Nie! Nie! Nie nudźcie mnie!