Odbiorco przyznaj czy nie dość ci
tysięcy pieśni o miłości
o tym jak do się lgną dorośli 
i kaczy drób do roślin.
Czy nie powinna już przenikać
do pieśni inna tematyka?
Czy nie czas tamtej przerwać przerwą
i śpiewać z werwą tak:

Spinoza-
nie imię to dziewczyny!
Spinoza-
to nie z importu lek!
Spinoza-
nie nazwa to rośliny,
to był filozof wzięty!
Nieprzeciętny łeb!

[Mesdames et messieurs! Tout le monde chante! Attention! 
S-P-I-N-O-Z-A; mambo Spinoza - Spinoza-mambo! Allez-y!
Hop! Dziś!]

Żył w Amsterdamie oraz w Hadze
wciąż mając wiedzę na uwadze
zbudował system monistyczny
i naturalistyczny.
Do boju o swe prawdy ruszał
z orężem nauk Kartezjusza.
Choć i doktoryna mu nie obca
Thomasa Hobbesa [sa!].

Spinoza-
nie nazwa to rośliny
Spinoza-
to nie z importu lek
Spinoza-
nie nazwa to rośliny,
to był filozof wzięty!
Nieprzeciętny łeb!

[Ladies and gentlemen! Everybody's singing! Attention! 
S-P-I-N-O-Z-A; mambo Spinoza - Spinoza-mambo! Come on, boys! 
Hop! Dziś!]]

Po wysłuchaniu drugiej zwrotki 
nawet idioci i idiotki
już wiedzą, kto to zacz Spinoza,
potęga myśli co za.
A gdy dobiegnie 
przebój końca,
w umysłach naszych
jaśniej słońca
zapłonie lista wielkich nazwisk 
i każdy z nas wi, że: 

Spinoza-
to nie dziewczyna znana!
Seneka-
to nie karciana gra!
Giordano-
to nie rodzaj Cinzana!
Helwecjusz, Platon, Fichte -
Każdy ich też zna!

[Gospoda! Wsie pajut! Wnimanije! 
S-P-I-N-O-Z-A; mambo Spinoza - Spinoza-mambo! Nu, riebiata, pojechali!!
Hop! Dziś!]] 

Podziwiać będą cudzoziemcy-
Francuzi, Włosi, Szkoci, Niemcy -
że Polak, nawet kiedy gwiźnie,
już filozofii liźnie! 
Że gdy nasz pieśniarz refren załka,
to nie o żadnych dyrdymałkach,
to nie o wdziękach on Maryny,
lecz to uczyni tak:

Spinoza-
nie imię to dziewczyny!
Spinoza-
To nie z importu lek!
Spinoza-
nie nazwa to rośliny
To był filozof wzięty
nieprzeciętny, 
nieprzeciętny łeb!
Spinoza-
nieprzeciętny łeb!