Oliwnej lampy płomyk się wypalił,
W rodzynki się zmarszczyły winogrona.
Wbrew sobie, syty baśni, usnął kalif,
Za włos go szarpie małpka oswojona.

Śnij nieszczęsny, śnij szczęściarzu
O swej wierze i zwątpieniu,
Śnij o łasce, śnij o karze,
O oazie i pragnieniu.

O pustyni i wielbłądzie,
O bogactwie i o nędzy.
Kołowrotek śnij i kądziel,
Ład dywanu, chaos przędzy.

  Wyśnij skrzydlatego konia
  Wyśnij osła pod kieratem
  Labiryntu sieć na dłoniach
  Każdą zdobycz i utratę

Śnij korzenie i owoce
Śnij pałace i ruiny
Dni milczące, gwarne noce
Góry mrok i blask kotliny.

  We śnie nie śpiesz się, masz czas
  Snom daj płynąć, a nie płonąć
  Śnij, jak śni się tylko raz
  Swą maleńką nieskończoność

I tak minęła noc tysięczna pierwsza
Odpłynął śpiewny głos Szeherezady
Nie słychać w palenisku śmiechu świerszcza
Trup muchy pływa w szklance lemoniady.

Śnij nieszczęsny, śnij szczęściarzu
O swej wierze i zwątpieniu,
Śnij o łasce, śnij o karze,
O oazie i pragnieniu.

O pustyni i wielbłądzie,
O bogactwie i o nędzy.
Kołowrotek śnij i kądziel,
Ład dywanu, chaos przędzy.

  Wyśnij skrzydlatego konia
  Wyśnij osła pod kieratem
  Labiryntu sieć na dłoniach
  Każdą zdobycz i utratę

Śnij korzenie i owoce
Śnij pałace i ruiny
Dni milczące, gwarne noce
Góry mrok i blask kotliny.

We śnie nie śpiesz się, masz czas
Snom daj płynąć, a nie płonąć
Śnij, jak śni się tylko raz
Swą maleńką nieskończoność