Masz taką śmieszną, niezbyt jasną twarz Czarnego psa i inne rzeczy znasz I smutki twe ogromne Rozpacze nieprzytomne Wszystko to znam, pamiętam zanadto aż Mam taki pomysł, może śmieszny dziś Czy mógłbyś jutro mi poświęcić myśl? Tym smutkom mym ogromnym Rozpaczom nieprzytomnym Tym, które znam i - przyznam - lepiej niż ty Lecz ja już nie mam czasu Po prostu nie mam czasu Naprawdę nie mam czasu na twój czas Lecz ja już nie mam czasu Po prostu nie mam czasu Naprawdę nie mam czasu na twój czas Lecz ty znów nie masz czasu Po prostu nie masz czasu Naprawdę nie masz czasu na mój czas Lecz my nie mamy czasu Ciągle nie mamy czasu Nigdy nie mamy czasu na swój czas Musisz biec za swoim światłem Musisz zdążyć tam przed zmierzchem Musisz swego Horacego złapać w dzień Moje światło jest pod ręką Moja rzeka płynie lekko I naprawdę zmierzch już cicho wszedł przez sień Masz taką śmieszną, niezbyt jasną twarz Czarnego psa i inne rzeczy znasz I smutki twe ogromne Rozpacze nieprzytomne Wszystko to znam, pamiętam zanadto aż Zanadto aż...