W sobotnie wieczory pod niebem miasteczka Na płótnie ekranu pojawia się cień I płyną obrazy filmową wstążeczką Wśród westchnień dziewczęcych i serc tęsknych drżeń Postawni amanci jak prosto spod igły Kochają i walczą o serca swych dam Wpatrzone dziewczęta w krzesełkach zastygły Z tęsknotą swą sam na sam Pod niebem płyną marzenia dziewcząt Noc je unosi daleko stąd Dziewczęta chętnie w marzeniach biegną Na złudny biały ekranu ląd To one tańczą z Kurtem Jürgensem W ramiona bierze je Jean Marais Jak on całuje, jak ściska ręce I jak przyjemnie uśmiecha się Capri, Wenecja, Place Pigalle Do Monte Carlo jeden skok O, jak przyjemnie, odejść żal Gdyby naprawdę przeżyć to Lecz to są tylko marzenia dziewcząt Życie im inny wyznacza ślad Tylko w marzeniach są tam, gdzie zechcą Dla marzeń nie jest za duży świat Lecz to są tylko marzenia dziewcząt Życie im inny wyznacza ślad Tylko w marzeniach są tam, gdzie zechcą Dla marzeń nie jest za duży świat