Był sobie człeczek mały no, nie zupełnie mały był taki jak ja czy ty za siódmym morzem żył za siódmą górą żył i siódmy las też tam był mówili mu pora wstać do pracy zabrać się wytyczyć trza nowy cel mówili mu pora wstać bo czasu mało jest i nowy zbudować mur i za głópca go mieli bo nie gonił do celu bo poprzeczek nie wznosił co rusz i za świra go mieli bo przy każdej niedzieli na łące kłądł się i śnił był sobie człeczek mały no, nie zupełnie mały był taki jak ja czy ty i powoli chciał sobie żyć I powolutku iść do końca swoich dni i za głupca go mieli bo nie gonił do celu bo poprzeczek nie wznosił co rusz i za świra go mieli bo przy każdej niedzieli na łące kładł się i był Jeden koniec....Drogi... wszystkim