Siemka, ja dziś postawię kolejką jedną lub dwie Polak nie kaktus - pić musi, piątego jest, pić się chce Jednego dla zdrowotności, za [??] w pysk Za Krzyśka, 100 lat, za Krzyśka Szampanik, coby był wtrysk Więc w górę, za dni ponure Za każdą bzdurę, choć ciężkie szkło Weź w ręce, odwagi więcej Niech wali w serce, i ze sto gram [Trzeba nam?] Więc w górę za dni ponure Za każdą bzdurę, choć ciężkie szkło Weź w ręce, odwagi więcej Niech wali w serce, i ze sto gram [Trzeba nam] Może wychylylybymy, coby nam znów zniknął kac Żażuża za co ja Chluśniem, bo uśniem, a jak By żyło się nam co raz lepiej Kobity dały nas luz By nikt się nas głupio nie czepiał A drogi były proste i już Więc w górę, za dni ponure Za każdą bzdurę, choć ciężkie szkło Weź w ręce, odwagi więcej Niech wali w serce, i ze sto gram [Trzeba nam?] Więc w górę za dni ponure Za każdą bzdurę, choć ciężkie szkło Weź w ręce, odwagi więcej Niech wali w serce, i ze sto gram [Trzeba nam] Więc w dłonie, choć głowa tonie To nie jest koniec, więc śmiało lej Więc w górę, za dni ponure Za każdą bzdurę, choć ciężkie szkło Weź w ręce, odwagi więcej Niech wali w serce, i ze sto gram Więc w dłonie, choć głowa tonie To nie jest koniec, więc śmiało lej [I-i-i-i w dupie miej]