Śpiewam Cię
smutek Twój 
strach rozcieńczyć chcę

niosę Ci jeżyn kosz
na pociechę jedz

śpiewam czas
każdy dzień
co spopielił się

ziarna te
z których plon
marny 
żaden był

chciałabym móc zanurzyć głowę
w strumieniu twojej świadomości 
bezpowrotnie
chciałabym przez judasze oczu
twoich łagodnych 
spojrzeć
kto tam? kto jest w środku?

śpiewam żal
ciężar słów
które więzi krtań

niosę Ci świeży chleb
niosę wina łyk

chciałabym móc zanurzyć głowę
w strumieniu twojej świadomości 
bezpowrotnie
chciałabym przez judasze oczu
twoich łagodnych 
spojrzeć
kto tam? kto jest w środku? 

chciałabym móc zanurzyć głowę
w strumieniu twojej świadomości 
bezpowrotnie
chciałabym przez judasze oczu
twoich łagodnych 
spojrzeć
kto tam? kto jest w środku?