Piekło jest wszędzie, piękno w szczególe,
niech w Tobie będzie Ultima Thule.

Ląd ostateczny, wszechświata kraniec,
urlopik wieczny, umiłowanie,
umiłowanie.

Mój pociąg pędzi w strony nieznane
lecz wszystko będzie (później czy prędzej)
zapamiętane.


Peregrynacja znajdzie swój finał
Ostatnia Stacja - Thule Ultima.

Tam mnie zatrzymasz i powiesz czule
Thule Ultima, Ultima Thule,
Ultima Thule, Ultima...


Noce bezkresne, niezmiennie białe
pijanego niesnem, jak rytuałem.

Ty mnie wysłuchasz, uczynisz królem,
bym spełnił puchar Ultima Thule,
Ultima Thule, Ultima...

Połknę pytanie niczym Pyteasz
umiłowanie - kiedy się stanie?
Potem czy teraz?


Improwizacja tak się zaczyna
Ostatnia Stacja - Thule Ultima.

Nim przyjdzie zima, Tam cię przytulę
Thule Ultima, Ultima Thule.