Jesteś w stronie nieznanej
Jesteś w kraju nieznanym mi z bliska
Nie wiem, co Ci się stało
W tym przybytku korali i błysków, błysków…

Twoje oczy pamiętam
Tak spokojne, głębokie i piękne
Czarnobure oczęta
Obrzucają mnie mrokiem i lękiem, lękiem…

Czy nie zbłyszczą ich błyski?
Nie skoralą korale w tych krajach?
Nie zabiorą im wszystkich łez, 
Zachwytów po szale kochania?

Czy znów będą twe oczy
Tak jak dawniej swą czernią się smucić?
Czy blask błysków nie wkroczy
I zabije kochanie, gdy wrócisz, gdy wrócisz?

Przyjechałaś z dalekiej podróży
Jakaś inna jesteś, jakbyś cała nie wróciła
A może chcesz tę podróż tak przedłużyć
Myślą o niej, moja miła

Dlaczego patrzysz w dal ponad mą głową?
Dlaczego wzrok twój błąka się tak nisko?
Czy jeszcze tamten świat tak kolorowy
Chcesz przypominać oczu błyskiem, błyskiem?

Przecież nie czujesz, że znów pachnę jak dawniej?
I już nie słyszysz tej melodii, która płynie
I tylko mrugasz i uśmiechasz się zabawnie
Może to tylko tak, może to minie

Dlaczego patrzysz w dal ponad mą głową?
Dlaczego wzrok twój błąka się tak nisko?
Czy jeszcze tamten świat tak kolorowy
Chcesz przypominać oczu błyskiem, błyskiem?

Przyjechałaś z dalekiej podróży
Jakaś inna jesteś, jakbyś cała nie wróciła
A może chcesz tę podróż tak przedłużyć
Myślą o niej, moja miła

Moja miła…