Nie przepraszaj jeśli w winę swą nie wierzysz nie chcę takich słów Nie chcę tego brać co do mnie nie należy Czego nie czujesz znów Trochę słońca wpuśćmy tu Niech oświetli myśli nam Niech na nowo roznieci w nas ten żar To co czujemy, ma milion odcieni O siebie walczymy co dzień Dla mnie nie jest najważniejszy spokój w domu Ale spokój w nas Powiedz czemu we wzburzonej tafli wody moją widzisz twarz Otwórzmy okna tu, by świeży powiew w serca nam wpadł Niech wywieje gorycz z nas, jak kurz To co czujemy, ma milion odcieni O siebie walczymy co dzień Chociaż tak wiele czasami nas dzieli O siebie walczymy co dzień