Uwolnij mnie! Ty obracasz wszystko w popiół Zamieniasz w marny pył Wbijasz się tak głęboko Bym poczuł, że tak nie da się żyć Wchłaniam to w amoku Lecz otwieram nowy rozdział dziś Gdy opadnie mgła z cienia wyjdę ja! Krzyczę! ŻEGNAJ! Nie chce widzieć Twoich łez! Krzyczę! ŻEGNAJ! Zostań tam gdzie jesteś! To jest Twój pogrzeb, nie będzie żadnych róż, nie zabrzmią fanfary, nie zaśpiewa anielski chór Zaprawdę powiadam wam, nie wiecie co czynicie Tych parę słów przez łzy, zapewniam was jest niczym! Krzyczę! ŻEGNAJ! Nie chce widzieć Twoich łez! Krzyczę! ŻEGNAJ! Zostań tam gdzie jesteś!