Zobacz, czy widzisz jak ulica pisze życie ci?
Prosisz, by ktoś za ciebie pootwierał siłą drzwi.
Jak woda wyznaczaj sobie samemu nowy brzeg
I płyń, płyń swoim nurtem do źródła spełnienia.

    
Aby dostojnie żyć,
Aby spokojnie swoim krokiem iść,
By można było trwać
Bez hamowania,
Wstawaj by wolnym być
I aby godnie mówić wszystkim, że
Wychowała nas ulica.

    
Wołasz i próżno czekasz tyle długich lat
By szczęście znalazło ciebie samo, samo ot tak.
I zobacz, czy chcesz w tym życiu tylko sobie jakoś żyć
I nic, o nic nie walczyć, nawet o marzenia.

    
Aby dostojnie żyć,
Aby spokojnie swoim krokiem iść,
By można było trwać
Bez hamowania,
Wstawaj by wolnym być
I aby godnie mówić wszystkim, że
Wychowała nas ulica.

    
Wstawaj, doganiaj,
nie słuchaj gdy ulica mówi "nie da się"!
I siebie pokochaj,
by krzyczeć już najmocniej, że to chyba ten dzień!

    
Aby dostojnie żyć,
Aby spokojnie swoim krokiem iść,
By można było trwać
Bez hamowania,
Wstawaj by wolnym być
I aby godnie mówić wszystkim, że
Wychowała nas ulica.