- Ja mam w ogóle wasz, mam zmieniarkę na- tyle płyt, że musicie jeszcze dograć. - A co dostaniemy nakład? Winyle? - Nooo, oczywiście. - To zajebiście. - To się nagrywa, to się nagrywa! - Powinniście zapytać... - Na przykład "Dzień na żądanie", przecież oni nie pracują, no to... też się zainspirowali chyba naszymi, yyy... pracami, zawodami. - Chociaż ja w życiu nie wziąłem dnia na żądanie. - Ja też nie. Wiesz, że ja na- - Patrz kurwa- - Na L4 tylko byłem z kolanami, nigdy nawet się nie dowiem ?. - Masakra, no i jeszcze jak ryzykują zdrowiem, przecież ile wypadków jest na ulicach. - No. - I szkodliwego nikt im nie płaci. - No to, no to ja nie mówię, no bo ja jestem ich, wiesz, kumplem. - Ta, widziałeś że nas w ogóle nie ma na intro? No, nie ma na tych starych na intro na winylu, na tej nowej też się nie zapowiada. - Jesteś naprawdę świetnym rozmówcą, być może powinniśmy nagrać płytę. - Tak myślisz? - Mhm. - "Ludzie sztosy" to w ogóle nie było o nich, tylko, kurwa, o nas. - No o nas, no proste. - Zresztą pierwsze głosy, które tam się pojawiały na płycie, to właśnie my byliśmy, więc... - No a kto wymyślił ten tytuł? - No a ten alkohol, używki... dziwki... Kurwa... Dziwki, koks, jaccuzzi... No kurwa... Też pamiętaj o tym, że w każdym hotelu, gdzie gdzieś sobie jeżdżą, zresztą na tym kawałku o Bieszczadach co im napisaliśmy tak fajnie, no to też mówią o tym, że w- co chwilę w innym hotelu, że coś tam wifi i zobacz jedną ważną rzecz - w każdym hotelu jest trochę inna woda. - A jak tam ogólnie idzie Ci [?]? - No wczoraj mieliśmy spotkanie jakieś tam... No... Strasznie Sławy się tym interesują, chcą chyba, kurwa, znowu podjebać nam pomysły na numery. I bity! - A zastanawiałeś się o czym [?] ta nazwa "Dwa Sławy"? - No bo... ich jest dwóch, nas jest dwóch... i tak sobie to dopasowali, nie, no akurat było im wygodnie, żeby po nas dwóch mogli przejąć, wiesz... - Mi się wydaje, że to o nas chodziło. - Tak. - My to wszystko tworzymy od podstaw, natomiast oni spijają śmietankę. - Creme de la creme. - Tak, no jakby są twarzą całego projektu, natomiast... - Za sukcesem stoi zupełnie ktoś inny. - Za sukcesem stoi to co jest przed Sławą, czyli Dwa, czyli my. - No czyli my. - Mhm. - Jak dwójka w Abu Dhabi. - Chociaż wkurwia mnie to, że tak próbują, wiesz, ludzie się chyba domyślają, i dlatego oni nas na outro nie wzięli, nie zapisali tego na outrze, że my... znaczy nie wzięli nas, nie zapisali na płycie, że w ogóle występujemy. - Na intrze! - Na intrze! Nie wiem, no ale nie ma "Przyjaciele 3". - No nie ma. - Nie zapisali tego, bo ludzie się zaczęli domyślać i dopytywać. - Tak, ale jak znikniemy to na przykład nikt się nie dowie, że tak było. Jasne, że następne płyty już będą gorsze, no bo już nie będą mieć w nas pewnego rodzaju mentoringu, ale do końca swoich parszywych dni będą spijać tą pieprzoną piankę. - Nektar. - Z naszego latte machiatto. - No kurwa, grande machiatto! - Kurwa, "Do ryma", pamiętasz jak pisaliśmy "Do ryma"? - Tak, tak... - Chłopaki nawet nie potrafili tego nawinąć, a zobacz, teraz zamiast nam zapłacić, to nawet tak się, kurwa, odpłacają, że nas nie ma wymienionych w ogóle na płycie, nie. Winyle już zrobili z "Ludźmi sztosami", kurwa, nie ma nas. - Dwa Sławy znani są w Polsce, ich talent nie mieści się w skali, jak [?] - Trochę, kurwa, boli jednak. - Jak drzazga w fiucie. - Dokładnie. Albo Drzyzga na fiucie. - Oj, tej blazy dawno nie było w TV, nie? Co ona teraz robi? - Ona w ciąży jest. - Tak? - Sześcioraczki syjamskie. - Co Ty pierdolisz? - Zrośnięte głowami. - Jak to mówiła: "Kurwa, wiedziałam, że urodzę gwiazdę" - Kurwa, bo wiesz czego się boję, że jak oni sobie wyszli z tego pomieszczenia i nas tak zostawili na tak długo, to potem oni wykorzystają to wszystko co mówiliśmy, i będzie gotowa płyta, bo pamiętaj o tym, że ma ten preset Marek, ten zamieniający nasze głosy na Sławów. - Tak, tak, tak, tak... - Ja tak czuję, że będzie taki kiedyś moment, w którym wyjdzie prawda na jaw. - Mhm. - Czyli, że my stoimy za jakby całą intelektualną, merytoryczną częścią przedsięwzięcia. Albo Marek kiedyś powie, w jakimś wywiadzie już. - Jak się wkurwi na chłopaków. - Albo się wkurwi na chłopaków, albo już u schyłku ich kariery powie: "Wiecie panowie... Kurwa... to było tak..." - Albo Marek napisze książkę. - O! - O swoich wszystkich przebojach. I znając życie niejeden rozdział my napiszemy.