W czasie i przestrzeni wszystko się zgadza Słońce wschodzi i zachodzi swoim cyklem Ale wyczuwam że wkrada się niepokój Dziwny porządek do którego nie przywykłem Inna historia powinna teraz się rozegrać Ale rzeczywistość ciągnie w jedną stronę Chciałbym porzucić brutalność tego świata Otworzyć nie otwieraną nigdy zasłonę Nasze działania zdają się być oczywiste Więc wszystko co robimy jest naturalne Czasem tylko rozłazi się między palcami Nasza pewność że to jest normalne Potrzebuję tego czego nie chcę Chcę tego czego nie potrzebuję Czuję tylko to co widzę Widzę tylko to co czuję