Musisz być standardowy Musisz być taki jak wszyscy Musisz być honorowy Musisz żyć jak chcą twoi bliscy Nie wiesz sam czego chcesz Co nie zrobisz będzie źle Nie potrafisz myśleć sam Czy tak bardzo starasz się Musisz się cieszyć choć jesteś zmęczony Musisz jak wszyscy stwarzać pozory Musisz mieć żonę i dobry interes Musisz się modlić w każdą niedzielę Chociaż raz pomśl sam Chociaż raz zastanów się Cała twoja wolność to Że nie musisz słuchać mnie Mówisz sobie, że już czas Zacząć myśleć chociaż raz Ale leżysz wciąż na wznak Bo w twym życiu sensu brak Musisz się dorabiać jak twoi sąsiedzi Musisz udawać, że dobrze ci się wiedzie Musisz planować, dodawać i mnożyć Musisz już wiedzieć jak życie ułożyć Nie wiesz czy jest dobrze czy źle Władowałeś w gówno się Musisz wszystko, chyba wiesz Być człowiekiem, szmatą też Nie masz żadnych ideałów Wszystkie są już pogrzebane Nie masz nawet celu w życiu Twoje życie jest przegrane