Yeah- wspomnień czas, miłości czar.
De Mono- Cheeba- yeee..

Mimozami jesień się zaczyna, 
Złotawa, krucha i miła. 
To ty, to ty jesteś ta dziewczyna, 
Która do mnie na ulicę wychodziła. 

Od twoich listów pachniało w sieni, 
Gdym wracał zdyszany ze szkoły, 
A po ulicach w lekkiej jesieni 
Fruwały za mną jasne anioły. 

Mimozami zwiędłość przypomina 
Nieśmiertelnik żółty - październik. 
To ty, to ty, moja jedyna, 
Przychodziłaś wieczorem do cukierni. 

Z przemodlenia, z przeomdlenia senny, 
W parku płakałem szeptanymi słowy. 
Młodzik z chmurek prześwitywał jesienny, 
Od mimozy złotej - majowy. 

Ach, czułymi, przemiłymi snami 
Zasypiałem z nim gasnącym o poranku, 
W snach dawnymi bawiąc się wiosnami, 
Jak tą złota, jak tą wonną wiązanką.

Yeee.. Jah!  Oryginalna dedykacja, dla miłości dedykacja!
Joł, to Cheeba, EastWest Rodzina- De Mono!
Ja dziewczyno myślami przy Tobie będę 
Wspomnienia  Tobie znajdę za każdym zakrętem.
Już do Ciebie pędzę na każdą komendę
Dla Ciebie jestem- te słowa miłości manifestem.
Przypominasz mi dokąd ja idę i kim jestem
Powracają wspomnienia z każdym Twym gestem.
W parku głos liści szelest,  przypomina sobie Twój głos
Może ześle dobry los, by choć jeszcze.
Nam będę powtarzał to tak jak znam, odkąd ja Cię mam!
To wspomnień czar! 

Eeeeeooooooo!- eeeeeooooooo!
Eeeeeooooooo!- eeeeeooooooo!
I E-E! - E-E!
O-O! -O-O
Heeeejjj!