Śledzisz mój najmnieszy krok 
Czuję wbity w siebie wzrok 
Pod powiększonym szkłem 
Budze się w środku nocy 

Już nie zniosę ze spokojem 
Wymślonych tych urojeń 
Każdy nawet mały znak 
Rodzi przemoc zbudza strach 
Przez telefon każdy głos 
Na podsłuchu dzień i noc 

Te historie wymyślone 
Bez zazdrości twe zrodzone 

Widzę twoje oczy 
Które śledzą mnie 
Chciałbym je wyzwolić 
Uciekne stąd, daleko stąd 

Ta obsesja zniszczy cię 
Przypominasz tylko cień 
Śledzisz każdy mały krok 
Czuję cię za sobą znów 

Już nie zniosę ze spokojem 
Wymyślonych tych urojeń 
Z pod kontroli oczów twych 
Już nie umiem prawie nic 
Czemu nie zapytasz mnie 
Wszystko powiem czego chcesz 

Te historie wymyślone wywołują wiele wojen 
A jak na filmie, szukasz mocnych scen 
Kto jest temu winien, ja dobrze wiem 
Ty dobrze wiesz,pod kontrolą ,pod kontrolą twą, 
Pod kontrolą, pod kontrolą twą