Znów zakochałam się pierwszy raz Nie mogłam na konsoli grać do późna Do południa trzymałam szyk Potem rzucałam go, lecz tylko do jutro Gdy Artur umrzeć z miłości chciał Ja nie wierzyłam, że go na to stać Dzisiaj się nie sprzeczam z nim Bo sama serce chore mam Nie za wiele o miłości wiem I szukam znaków w poradnikach Tak naprawdę nie wiem jaki to styl Podobno mam być sexy, nie do zdobycia Chcę się skubić i przeczytać coś Nowe powieści z półek gapią się Lecz jak? Znów zakochałam się pierwszy raz a ty Ah, ah, dzwonisz znów nad ranem Ah, ah, dziś zmieniłam zamek Jak trafisz do domu sam? Dzwonisz, jesteś gdzieś na mieście Pytasz, odpowiadam szeptem Ja nogi z waty mam Miasto ciągle nam poddusza krtań Uprawiać lubi z nami BDSM Trzecia w nocy, leci stary "Klan" Ty pewnie zastanawiasz się z kim jestem Papieros płacze cicho znów Rozgrzewa spragnione kąciki ust Wspólnych książek zawalone półki Lecz nie znaleźliśmy wspólnych słów Nie za wiele o miłości wiem Szukałem znaków w horoskopach W oknie za firanką jest twój cień To numer jeden cień na śródmiejskich blokach Cyfra, klucz, więcej cyfr Ja zapomniałem lub zmieniłaś szyfr I nagle słyszę kroków twych wściekły rytm, ooo A miałem nie pić, nie palić SMS: "Gdzie ty się bawisz?" Byłem u ziomka, trochę pocieszyć Bo po raz setny zerwali, uh A miałem nie pić, nie palić SMS: "Gdzie ty się bawisz?" Widziałem wszystko, moja Warszawo Czemu mnie jeszcze ciekawisz? Ah, ah, dzwonisz znów nad ranem Ah, ah, dziś zmieniłam zamek Jak trafisz do domu sam? Dzwonisz, jesteś gdzieś na mieście Pytasz, odpowiadam szeptem Ja nogi z waty mam Ah, ah, dzwonisz znów nad ranem Ah, ah, dziś zmieniłam zamek Ja nogi z waty mam