Harmonia na trzy czwarte z cicha rżnie
Ferajna tańczy - wszystko z drogi!
Z szacunkiem, bo się może skończyć źle
Gdy na Gnojnej bawimy się

Nieprzespanej nocy znojnej
Jeszcze mam na ustach ślad
U Grubego Joska przy ulicy Gnojnej
Zebrał się ferajny kwiat

Bez jedzenia i bez spania
Byleby co było pić
Kiedy na harmonii Feluś zaiwania
Trzeba tańczyć, trzeba żyć

Harmonia na trzy czwarte z cicha rżnie
Ferajna tańczy - wszystko z drogi!
Z szacunkiem, bo się może skończyć źle
Gdy na Gnojnej bawimy się

Kto zna Antka, czuje mojrę
Ale jeden nie znał jej
I naraził się dlatego na dintojrę
Skończył się z przyczyny tej

Jak latarnie blado świecą
Smętnie gwiżdże nocny stróż
A kat Maciejewski tam, pod szubienicą
Na Antosia czeka już

[2x:]
Harmonia na trzy czwarte z cicha łka
Ferajna tańczy, ja nie tańczę
Dlaczegóż bal na Gnojnej jak co dnia
Gdy mnie jednej pary dziś brak?