Moment, w którym wstajesz w nowy dzień Wszystkie te myśli, słowa które chcesz Wypowiedzieć temu dniu, obietnice składasz mu Spod powieki budzisz świat, wiosną najlepszego dnia Idziesz między ludzi jak ty sam Patrzysz, na ich twarze by im dać Zawsze pragną, czego Ty częścią stałeś się by iść Sobą dzielić się, choć jesienny dzień Nie dostajesz nic na zawsze Kiedy coś masz, trzy razy więcej daj Co dostajesz podaj dalej Wróci los po trzykroć jakiś dał, będzie tak: I zapamiętaj sobie, w każdej drodze masz Taki przed sobą jak za sobą wielki świat I zapamiętaj jeszcze dobre wiersze z tych Ze snów naiwnych, przychodzimy właśnie z nich Chwila kiedy kładziesz się już spać Z wszystkim co spotkało cię za dnia Co powraca w chwili tej wirowaniem w głowie gdzieś Pod powieką ułóż się, z tymi tylko których chcesz Idziesz między ludzi jak ty sam Twarze rozpoznajesz, a jeśli tak Jeśli światło w oczach ich bardziej błyszczy, bo to sny Kiedy spotkasz ich za dnia sam im światło swoje daj Nie dostajesz nic na zawsze Kiedy chcesz brać, trzy razy więcej daj A co dostaniesz podaj dalej Wróci los po trzykroć jakiś dał, będzie tak: I zapamiętaj sobie, w każdej drodze masz Taki przed sobą jak za sobą wielki świat I zapamiętaj jeszcze dobre wiersze z tych Ze snów naiwnych, przychodzimy właśnie z nich I zapamiętaj sobie, w każdej drodze są Przed tobą ludzie, których serca - głuchy dzwon I zapamiętaj więcej zabrzmią jeszcze nam Usłyszysz siebie w ich piosence, właśnie tam