Tam gdzie w oku błyszczy łza, tam powróci zawsze śmiech I gubimy je nie raz, połykamy znowu je Kończą się, w studniach oczu by miejsce dać dla szczęścia łez Kiedy w samotności żal no to wyjdźmy razem z niej Z korytarzy ślepych wprost, w koryta suchych rzek Bo czekają by wypełnić znów je przez śmiech i szczęścia łzę To we łzach Twój największy skarb Niech popłynie dla mnie też Chcesz to płacz, ze mną toń we łzach Tyle szczęścia w mokry dzień Od wylanych łez Tam gdzie w oku błyszczy łza, zapowiada zawsze śmiech Taka rzeczy kolej w nas, nie, nie opierajmy się I nie raz przyjdą jeszcze by znów miejsce dać dla szczęścia łez To we łzach Twój największy skarb Niech popłynie dla mnie też Chcesz to płacz, ze mną toń we łzach Tyle szczęścia w mokry dzień Od wylanych łez To we łzach Twój największy skarb Niech popłynie dla mnie też Chcesz to płacz, ze mną toń we łzach Tyle szczęścia w mokry dzień Od wylanych łez Tam gdzie w oku błyszczy łza, tam powróci zawsze śmiech