sam nie umiem być już sam nad wszystko co dzieli nas nad słowa co tak potrafią ranić i nad wielki żal nad wiatr silny tak co w niebo wznosi nas i pali tam na milczenie gdy chłonąć chce cały świat nad zmęczone odchodzę i nie chcę znać kocham więcej sam nie umiem byc już sam nad gorzko stracony czas nad pół prawdy pół nie wiem dlaczego ja nad zgubione po drodze pół serce mam kocham więcej nad wszystko co raz dla siebie tylko chciałem mieć a tam a tam pół sercem i tak potrafię pragnąć więcej więcej nad nad nad milczenie...