Co ja poradzę Że bez Ciebie nawet nie umiem oddychać Głośno się bawię Bo jak sam płakałem to nikt mnie nie widział Krzyczę na cały głos Wszystko czuję razy sto A jeśli mnie zostawisz Będę sto tysięcy razy to przeżywać Kończą się wakacje A ja z nimi miałem już odstawić flaszkę Za dużo wypiłem, przecież znasz mnie Nie powinienem o tym mówić, ale skarbie Od paru miesięcy moje życie jest nienormalne 220 jedzie bez trakcji Dodge Przy mnie czuje się bezpieczna i dziwi mnie to Bo ja nie mam serca, jak robot z Krainy Oz Ubrana w codzienność i ją chciałaby zdjąć Prowadzę życie pełne wrażeń Jeżeli tylko chcesz, to przeżyjemy je razem Siedzę w pierwszej klasie, a pilot to kamikadze Co ja poradzę Że bez Ciebie nawet nie umiem oddychać Głośno się bawię Bo jak sam płakałem to nikt mnie nie widział Krzyczę na cały głos Wszystko czuję razy sto A jeśli mnie zostawisz Będę sto tysięcy razy to przeżywać Obiecałem Tobie coś Nie spadnie Ci z głowy włos A chwilę temu byłem w piekle (Młody say10!) A najlepsze, że przy mnie czułaś się najbezpieczniej Wstaję o 16, mam oczy jak panda Cztery blizny na nadgarstkach Dlatego mam cztery auta Na mnie Balenci i Chrome Hearts Mówi do mnie "idź do diabła" Jakby chciała żebym został To Twoja ostatnia szansa To pojebane, hm Prowadzę życie pełne wrażeń Jeżeli tylko chcesz, to przeżyjemy je razem Siedzę w pierwszej klasie, a pilot to kamikadze Co ja poradzę Że bez Ciebie nawet nie umiem oddychać Głośno się bawię Bo jak sam płakałem to nikt mnie nie widział Krzyczę na cały głos Wszystko czuję razy sto A jeśli mnie zostawisz Będę sto tysięcy razy to przeżywać