Za późno na za wcześnie, wybrałem dobry moment
Znów jestem w twoim mieście, wszystko jest ustalone
Zabieram cię na szybko, przejażdżka moim torem
Kiedy zrobimy zdjęcie, to będzie ulubione
Kołyszemy lekko słowa jak ten złoty pył
W ciągłym nurcie zawirowań, zblendowani my
Pada deszcz na żyzne pola, mnoży się ten plik
Kiedy przyjdzie na nas pora, proszę powiedz mi

Czy wierzysz w tę iluzję, otacza cię jak mgła
Na stole leży whisky, w nim zblendowany świat
Proszę powiedz mi, dlaczego czas szybko mija
Otwieramy drzwi, bo ta nostalgia nas zabija
Proszę powiedz mi, dlaczego czas szybko mija
Otwieramy drzwi, bo ta nostalgia nas zabija

Młode świecą sny w rozpalonych oczach
Smutne twarzy w szarobiałych blokach
W głowie jedna myśl: Jak ich tu pokochać?
Mamy tylko sny, zadymiony lokal

Proszę powiedz mi, dlaczego czas szybko mija
Otwieramy drzwi, bo ta nostalgia nas zabija
Ocieramy łzy, niechaj wieczna będzie chwila
[?] budzi mnie rano, kiedy znikasz
Czy wierzysz w tę iluzję, otacza cię jak mgła
Na stole leży whisky, w nim zblendowany świat

Młode świecą sny w rozpalonych oczach
Smutne twarzy w szarobiałych blokach
W głowie jedna myśl: Jak ich tu pokochać?
Mamy tylko sny, zadymiony lokal

Młode świecą sny w rozpalonych oczach
Smutne twarzy w szarobiałych blokach
W głowie jedna myśl: Jak ich tu pokochać?
Mamy tylko sny, zadymiony lokal

Proszę powiedz mi, dlaczego czas szybko mija
Otwieramy drzwi, bo ta nostalgia nas zabija