Niczego już nie spodziewaj się Nic w zamian za stare czasy Nigdy już przysług w bród Uwikłań, równouprawnień Rozmów po świt, wytrawnych spięć Elokwentnych uników presji Moralny kac, zawód szpieg W tej zasadce zaciskam zęby Układam z myśli Cię, konturuję kształt Szczegółowo tak, to naprawdę ty W detale wbijam wzrok, błędy w strzępy rwę Przymusowo śpię, to zrobiłeś mi To zrobiłeś mi To zrobiłeś mi To zrobiłeś mi Uciekasz znów w nieskończoność sam Ciągle sprzeczne sygnały Absurdy tnę, nie pojawiasz się Wyczuwam podmuchy chandry Daleki Wschód marzył się Bez biletu w pierwszej klasie Zostało nam kilka zdjęć Nieudane podróże w czasie Układam z myśli Cię, konturuję kształt Szczegółowo tak, to naprawdę ty W detale wbijam wzrok, błędy w strzępy rwę Przymusowo śpię, to zrobiłeś mi To zrobiłeś mi To zrobiłeś mi To zrobiłeś mi To zrobiłeś mi To zrobiłeś mi To zrobiłeś mi To zrobiłeś mi To zrobiłeś mi