Samotność

Faust

Nie wołaj ziemi, ona jest głucha
Nie licz na ludzi, ich to nie obchodzi
Nie wołaj nieba, niebo nie słucha
Rdzewieje trawa, kolejna zima

Odmienny obraz każde widzi oko
I każde ucho inny słyszy śpiew
A każde serce gdy spojrzeć głęboko
Ukaże własną sromotę i grzech