Chociaż świat nie kończy tutaj się A historia tu się nie zaczyna Tajemniczy ogród taki piękny Że czas się w nim chciał zatrzymać Wichrom wiązał włosy snem I oddychał bardzo bardzo cicho Gdy o świcie rozespane liście Malował tajemnicą Żal zmarnowanych lat Półcieniami ogród wzywa cię Tutaj jesteś malwy białym kwiatem Mandarynką słodką jak marzenie I barwy krwi granatem Krzewy sino-bladych róż Obok nich otwarta ziemia woła Aby wejść, zasypać się i stanąć Jak one nieruchoma Żal zmarnowanych lat Taniec myśli uporczywych trwa Powracają echa dawnych pragnień Kochać dziwnych cieni nie ma czasu W lawinie kolejnych zdarzeń Dzisiaj łzom powierzasz znów Sekret ciszy swego zapomnienia Ból tak zimny jak wygasłe słońca Radości i marzenia Orchidea na dłoni Na sercu polny mak Pamięć za wiatrem goni Do ucha szepce żal Orchidea na dłoni Na sercu polny mak Pamięć za wiatrem goni Do ucha szepce żal Orchidea na dłoni Na sercu polny mak Pamięć za wiatrem goni Do ucha szepce żal Półcieniami ogród wzywa cię Tutaj jesteś malwy białym kwiatem Mandarynką słodką jak marzenie I barwy krwi granatem Farbą malowany staw Marzeniami czule nawożony Tajemniczy ogród kwitnie twój Gdzie spokój błogosławiony