Ludzie oczekują ode mnie wielu rzeczy 
Większości nie otrzymują, nie da się zaprzeczyć 
Ja będę wierzyć, będę grzeszyć 
Będę cudze dusze leczyć i kaleczyć 
Jest we mnie tyle samo ukojenia co wkurwienia 
Ja zmieniając się nie zmieniam jak wrażenia 
Peniasz? chcesz się szybko dostosować 
Ciebie sterują, ty chcesz wysterować 
Cymbał w piach chować - ty to umiesz 
Ja robię krok w tył i się gubię w tłumie 
Inne zasady, ale cel ten sam 
Robić co się lubi, realizować plan 
Jednak byłbym głupi gdybym tak jak ty 
Wciąż grał wśród ludzi już czas się obudzić 
Blacha na odmuł dla wszystkich zagubionych gości 
Witam was w rzeczywistości 
Ty namawiasz wszystkich żeby byli jak ty 
Wielu to łyka i wchodzi do gry 
Ja nie jestem Bogiem żeby tworzyć swoje kopie 
Ale słyszę z okien WWO jak idę szybkim krokiem 
Bo mimo wszystko masz związane ręce 
Choć twoich klonów jest coraz więcej 
Nadejdzie blacha dla zagubionych gości 
Witam was w rzeczywistości 

Zamiast ją mijać poczuj rzeczywistość 
Dla niektórych przeszłość to przyszłość 
Teraźniejszość? przecież jej nie ma 
To co mówię teraz właśnie powiedziałem 
Czy nie tak? poszło i dotrze jeszcze nie raz 
Słuchaj zamiast bezmyślnie japę otwierać 
Ludzie prości wałkowani bez litości 
Witam was w rzeczywistości 
Marzysz, przymykasz oczy 
Wszystko się rozmywa, jest ładniej chyba 
Ale bywa, że widok ostrych krawędzi 
Może wielu rozczarowań w życiu zaoszczędzić 
Z drugiej strony nadzwyczajna przezorność 
To przekleństwo które też psuje widoczność 
Realny świat widoczny dookoła nas pełen iluzji 
Brat więc co jest czym zdecyduj sam 
Ja mam swój pogląd - o tym nawijam 
Czasami nie wiem już lecz to szybko mija 
Nie sprzyjam tym, co sobie robią w głowie filmy 
Jestem normalny czyli dla wielu inny 
I jeszcze raz napomknę o wrogości 
Zazdrości, propagandzie, iluminacji dla ludzkości 
Korupcji, niegospodarności 
Witam was w rzeczywistości 
Elo